niedziela, 9 października 2016

PROLOG




Brooklyn,
11 maja 2003 r.

Młoda i utalentowana dziennikarka przystanęła oczarowana malowniczym zachodem słońca. Ciepłe promienie znikały za bazyliką Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a czerń spływała ze wzgórza niczym płynący wosk, aby zgarnąć wszystko, co napotka na swej drodze.
Kiedy była dzieckiem, ich wydłużone cienie toczyły zaciekły bój, strzelając do siebie z karabinów, całą ulicę pochłaniała wówczas szaleńcza walka. Przechowywała ten obraz w pamięci równie głęboko jak żądanie, otrzymane tego dnia od przełożonego: „Nazajutrz chcę widzieć gotowy artykuł”.
„Brooklyn DailyEagle” narzucało niemiłosiernie szybkie tempo pracy. Choć minęło już półtora roku odkąd dwudziestopięcioletnia absolwentka uniwersytetu Stanford zasiliła szeregi dziennika, niemniej sławnego niż Most Brooklyński, wciąż łapała zadyszkę „węsząc” gorące informacje.
Liev Keaton – poczciwy oraz zasłużony redaktor naczelny poświęcił zbieraniu materiałów równe cztery miesiące, po których zaplanował publikację tematu morderstwa, popełnionego pięćdziesiąt sześć lat temu przez dostojnika Kościoła rzymskokatolickiego. Sprawca nigdy nie stanął przed wymiarem sprawiedliwości, zaś episkopat skrzętnie zamiótł aferę pod dywan. Zmowy milczenia przestały szokować, gdyż rok wcześniej wybuchł bostoński skandal, dotyczący przestępstw seksualnych duchowieństwa.
Jednak załoga rozchwytywanego czasopisma musiała zyskać pewność, iż sprawa kardynała O'Donaghue nie posiada drugiego dna. Badanie przeszłości zbrodniarza kosztowało mnóstwo wysiłku; bynajmniej nie wystarczyło precyzyjne przeszukanie archiwów stanowych. Niestety – trop bardzo szybko się urwał. Wiadomo tylko tyle, że przez okres około dekady pełnił funkcję arcybiskupa metropolity Nowego Jorku. Natomiast wcześniejsza część biografii pozostaje owiana tajemnicą. Najwyraźniej ktoś starannie zatuszował niewygodną prawdę. Brak kompletnego życiorysu „złego pasterza” mocno rozczarowałby czytelników.
Elena nienawidziła cierpkiego smaku porażki. Złakniona sukcesu, pragnęła wycisnąć ostatnią kroplę potu.
– Cholerny czas – syknęła, ignorując jednocześnie natarczywy sygnał połączenia.
Odebrała dopiero wtedy, gdy nieznany numer zadzwonił trzeci raz.
– Tak, słucham – zabrzmiała nad wyraz pretensjonalnie.
– Witam. Zapewne mam wątpliwą przyjemność rozmawiać z hieną medialną, tworzącą „Szkarłatnego mordercę”. Otóż jestem wnukiem bohatera twojej sensacji. Marzysz o tytule gryzipiórka roku, prawda?
~*~

Czołem Kochani! :3
Pragnę powitać Was wszystkich serdecznie i gorąco prosić, byście wytrwali ze mną do końca! :*
Nie posiadam zbyt wielkiego doświadczenia w pisaniu, dlatego ogromnie potrzebuję Waszej pomocy! Będę dozgonnie wdzięczna za konstruktywne uwagi oraz opinie! :)
Już wkrótce poznacie mnie bliżej... Na ten moment zdradzę Wam jednak, iż przechodzę teraz przez ciężki czas, a to „miejsce” może być moją odskocznią – swego rodzaju lekarstwem.
Uwielbiam kontrowersje, grozę, jak również zakazane „owoce”! :) Zamierzam stworzyć napięcie godne „Psychozy”, z drugiej strony nie pominę także motywu płomiennej miłości, gdyż jestem niepoprawnie sentymentalna! :)
Trzymajcie się cieplutko!!! :***!!!
Queen Of Spades
Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony
CREDITS
Art